Moda męska swój rodowód bierze często z praktyczności. Proste i sprawdzające się w działaniu pomysły trafiają niejednokrotnie na tak zwane salony, gdzie po niewielkich modyfikacjach okazują się godne modeli oraz wybiegów w największych domach modowych. Drogę takę przechodziły niezliczone elementy garderoby, od koszuli, przez marynarki i płaszcze aż po obuwie. Spodnie męskie chinosy, niezwykle dzisiaj popularne, z pewnością były jednym z nich.
Z dżungli na salony
Historia chinosów zaczęła się stosunkowo dawno temu. Jeżeli myśleć w kategoriach szybko przemijającej mody – było to wręcz w czasach prehistorycznych. Ponad sto dwadzieścia lat temu, pod koniec dziewiętnastego wieku, rosnące w siłę Stany Zjednoczone potrzebowały pola do ekspansji. Jednym z kierunków, w których przeprowadzali tę ekspansję Amerykanie, były Filipiny. 
Owa wyspiarska kraina, kontrolowana wówczas przez Hiszpanów, położona jest w tropikalnej szerokości geograficznej. Amerykańscy żołnierze musieli być więc wyposażeni w specjalną odzież, która nadawałaby się do użycia w okołorównikowych warunkach pogodowych. Potrzebne były również nowe spodnie męskie. Chinosy okazały się idealną odpowiedzią na wszystkie potrzeby, jakie powstały w tropikalnych warunkach – były na tyle wytrzymałe, aby pozwolić użytkownikowi na przedzieranie się przez gęstą i wilgotną roślinność. Były też na tyle przewiewne, że zapewniały żołnierzowi wytchnienie w dusznej i gorącej atmosferze. Bawełniane chinosy zrobiły więc szybko błyskotliwą karierę i na stałe trafiły do wyposażenia wojska amerykańskiego. Najpierw produkowane w Chinach (gdzie przylgnęła do nich ich obecna nazwa), przeniosły się do amerykańskich fabryk. Niedługo potem pojawiły się również w cywilnych sklepach. Dziś spotykane są już na całym świecie.
Wciąż na topie
Obecnie trudno jest o bardziej klasyczne spodnie męskie. Chinosy są standardem w męskiej modzie i stanowią bardzo dobrą alternatywę i dla dżinsów i dla spodni w kant, łącząc w sobie elementy mody casualowej oraz formalnej. Produkowane w wielu kolorach, dają się dopasować zarówno do eleganckich kreacji, jak i do bardziej sportowego looku. Świetnie wyglądają w zestawieniu z mokasynami, ale równie dobrze można je ubierać do eleganckich półbutów, sportowych trampek czy nawet przewiewnych sandałów. Ta wszechstronność w połączeniu z praktycznością zapewniają tym spodniom niezwykłą popularność już od kilkunastu dekad – i nie zanosi się, aby w najbliższym czasie chinosy miały zniknąć z męskiej garderoby.